Kolejne miejsce „na końcu świata”. W dodatku takie, w którym wszystko chce Cię zaatakować i zjeść. Dlaczego więc marzę o wycieczce do tego miejsca? Jest to państwo bardzo mi bliskie (mimo, że najbardziej odległe 😉 ).

Australia

A mogłam tam mieszkać…

Życie pisze przeróżne scenariusze dla każdego z nas. Ja urodziłam się i mieszkam w Polsce, ale jedna decyzja moich rodziców mogła to zmienić… Kiedyś otrzymali oni propozycję wyjazdu do pracy do Australii. Rozważali ją, ale ostatecznie postanowili zostać w Polsce. Gdyby nie to…moje życie zapewne wyglądałoby zupełnie inaczej, choć teraz nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić.

Może to jest również jeden z powodów dla których tak bardzo zależy mi na odwiedzeniu tego miejsca.

Pojadę odwiedzić przyjaciół

W 2016 roku miałam okazję poznać osoby mieszkające w tamtym państwie. Wszyscy, z którymi dane było mi się zetknąć, są niesamowicie miłymi ludźmi z którymi chciałabym móc spędzić jak najwięcej czasu. Jeden z naszych przyjaciół, będąc w Polce, zaprosił mnie i moją siostrę, abyśmy przyjechały z rewizytą do niego do Melbourne. Obie więc mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda nam się tam pojechać.

Jakie miejsca zwiedzimy?

Opera w Sydney:

Jeden z symboli Australii. Sydney Opera House jest modernistycznym arcydziełem architektury. Dzięki swojemu oryginalnemu kształtowi nie sposób pomylić go z jakimkolwiek innym tworem XX wieku. Projekt budynku stworzył młody wówczas, duński architekt Jorn Uzton, który doskonale wykorzystał potencjał skrywany przez przylądek Bennelong Point. Budowa rozpoczęła się w 1957 roku, trwała ok 15 lat. Ogromna konstrukcja wykonana jest głównie ze stali, szkła i betony, a jej powierzchnia zajmuje 1,8 hektara. Dach budynku to ogromy ciężar 161 tysięcy ton, który podtrzymuje ok 350 kilometrów kabli. Oryginalny strop budynku pokryty jest ponad milionem ceramicznych płytek, efektownie odbijających światło w słoneczne dni, których w Sydney niemało. W czerwcu 2007 roku budynek został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Opera w Sydney

Uluru:

Jest to formacja skalna nazywana również  Ayers Rock lub The Rock. Znajduje się w centralnej części Australii, na Terytorium Północnym, w parku narodowym Uluru-Kata Tjuta, niedaleko miasteczka Yulara, 400 km na południowy zachód od Alice Springs. Liczy ponad 300 m wysokości i 8 km obwodu. Przez wiele lat Uluru było uznawane za największy monolit świata. Jest to święte miejsce dla miejscowych aborygenów, w jaskiniach u podnóża skały znajduje się wiele malowideł ściennych. Nazwa „Ayers Rock” została nadana przez europejskich osadników na cześć premiera Australii Południowej sir Henry’ego Ayersa.

Uluru

Tradycyjną, aborygeńską nazwą jest „Uluru” i od lat 80. XX w. jest to oficjalna nazwa tej skały, choć wiele osób nadal nazywa ją Ayers Rock. Największą atrakcję dla turystów stanowi obserwowanie skały Uluru o zachodzie słońca lub o wschodzie słońca kiedy z minuty na minutę zmienia ona swój kolor w zależności od oświetlenia. Turyści gromadzą się na miejscach widokowych gdzie przez parę godzin piknikują.
Obiekt znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Wielka Rafa Koralowa:

Wielka Rafa KoralowaWielka Rafa KoralowaWielka Rafa KoralowaWielka Rafa Koralowa

Największa na świecie rafa koralowa, położona wzdłuż północno-wschodnich wybrzeży Australii, na Morzu Koralowym. Największa na Ziemi pojedyncza struktura wytworzona przez organizmy żywe, widoczna z kosmosu jako biała smuga na tle błękitnego oceanu. Przez Europejczyków została odkryta 11 czerwca 1770 roku za sprawą brytyjskiego żeglarza Jamesa Cooka. W 1975 roku utworzono park morski – Park Morski Wielkiej Rafy Koralowej. W 1981 roku Wielka Rafa Koralowa została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.